БелАз Белые Азиаты Прибайкалья 
Wolkodlawy i wilki (czesc2)
назад Dziekujemy L. Nikiforowi i D. Litwincewowi za przygotowany material

Wolkodlawy i wilki

     Po opublikowaniu pierwszej czesci artykulu „Wilkodlawy i wilki”, na stronie internetowej www.irkcao.narod.ru jak takze w kilku czasopismach poswieconych wilkodlawom, otrzymalem wiele pytan od czytelnikow. Milosnicy i wielbiciele wilkodlawow zainteresowani byli informacjami o trzymaniu wilkow w niewoli, a szczegolnie w warunkach hodowlanych.
Najczesciej zadawane pytania to: warunki hodowli, czym karmic i czym nie karmic wilkow, oswajanie, obcowanie z wilkami na co dzien i ich wychowanie, czego mozna nauczyc wilka w niewoli, jak postepowac w sytuacjach niestandardowych, wspolzaleznosci i wzajemne reakcje pomiedzy wilkami i wilkodlawami w hodowli, przyswajalnosc przez nie mineralnych dodatkow i suchych karm, roznice w zachowaniu sie i psychice wilka i psa, nasze plany na przyszlosc itd.
Rozmyslajac nad tymi pytaniami postanowilem podzielic sie swoimi obserwacjami, z mojej hodowli, gdzie znajduja sie zarowno wilki jak i moje wilkodlawy – Azjaty.
Artykul „Wilkodlawy i wilki”-cz 2, moze miejscami wydac sie wrecz liryczny, ale to dlatego, ze bohaterowie tego artykulu, pies i dzikie zwierze, zasluguja w moich oczach na taki wlasnie, specjalne podejscie do nich. Obserwujac je, obcujac na co dzien z tymi madrymi i pieknymi przedstawicielami swiata zwierzat domowych jak i dzikiej przyrody, otrzymuje ogromna moralna i duchowa satysfakcje, zdobywam coraz to wiecej nowych cennych i sprawdzonych informacji.
Mam swiadomosc, ze sa ludzie, ktorzy sa negatywnie nastawieni do wilka. W zwiazku z tym, chcialbym uprzedzic, ze moj artykul „Wilkodlawy i wilki” na zaden sposob nie jest reklama, czy proba uszlachetnienia tego dzikiego zwierzecia, ani tez propozycja, aby hodowac wilki w domowych warunkach.
Sa to wylacznie moje obserwacje i publikuje je dla ludzi, ktorzy sa tym tematem zainteresowani.
Wolkodlawy i wilki
Otoz, wilczatka trafily do mnie na poczatku czerwca zeszlego roku. Wilczyce zastrzelono i male wilczatka zostaly poprostu bez matki.
Na podstawie zalozenia, ze wilki kryja w styczniu lub lutym, masowe szczenienie sie nastepuje w kwietniu i maju, doszedlem do wniosku, ze wilczatka licza sobie okolo jednego miesiaca, maksimum jeden miesiac i jeden tydzien. Byly one jeszcze zupelnie male, a ich kondycja fizyczna pozostawiala wiele do zyczenia, byly chude, z oznakami poczatkow krzywicy.
Wilczatka jakby jeszcze nie rozumialy, ze znalazly sie w zupelnie dla nich niezwyklym srodowisku. Strachu przed czlowiekiem nie okazywaly, ale tez nie domagaly sie pieszczot jak to zwykle robia szczenieta zwyklego psa. Zachowywaly sie neutralnie, ale bardzo godnie.
W stosunku do wilczatek zachowalem wszystkie weterynaryjne procedury, ktore maja zastosowanie do szczeniat psa w tym wieku, jako ze naleza one do psowatych i ich organizm nie jest odmienny procz oczywiscie eksterieru i psychiki.
Wilczatka, obydwie suki otrzymaly imiona, jedna Ajka, a druga Kiczi. Od razu mozna bylo zauwazyc, ze sie od siebie roznia, w przede wszystkim swoimi charakterami.
Ajka ma twardszy charakter, jest agresywniejsza, bardziej ruchliwa i praktycznie od razy zaczela „ryczec” w obronie kosci czy miesa. Jesli jej sie cos nie podobalo, albo robilem cos wbrew jej woli, ona na wszelki wypadek, zapobiegawczo „ryczala” i pokazywala swoje mleczne zabki.
Ale wszystkie te zachowania byly bez zamieszania czy histerii z jej strony, byla bardzo pewna siebie i ani razu nie atakowala bez ostrzezenia. Wszystkim dokola pokazywala wpierw swoim wygladem, ze jest gotowa do ataku.
Oczywiscie staralem sie nie przekraczac tej niewidzialnej linii, starajac sie w pierwszej kolejnosci nawiazac kontakt miedzy nami.
Kiczi ma zupelnie inny charakter. Jest spokojna, zyczliwie nastawiona, mniej ruchliwa, do jedzenia podchodzi nie spieszac sie, nie przejawia agresji w obronie miesa czy kosci, daje sie glaskac w trakcie jedzenia.
Wychodzac troszke do przodu powiem, ze przyslowiowy „wilczy apetyt” to jest nie taki zupelnie jak sie uwaza. Wilczatka czesto nie konczyly jesc przygotowanych dla nich posilkow, karma zostawala w misce. Od pierwszy dni zestawialem racje zywnosciowe tak jak dla szczeniat ras pracujacych, a w szczegolnosci dla szczeniat owczarka srodkowoazjatyckiego, tak jak mowi doswiadczenie w wychowywaniu szczeniat wlasnie tej rasy.
Zaczalem od naturalnych produktow: Tworog, kwasne mleko, swieze mieso i dodatkowo wszystkie witaminy i mineralne dodatki. Wilczatka szybko przyzwyczaily sie do witamin i dodatkow mineralnych i przyjmowaly je w smakolyku lub dodawane do karmy.
Jako, ze moje wilczatka mialy poczatki krzywicy, zdecydowalem sie na dodatkowe jeszcze uzupelnianie karmy plynnym wapniem.
Wolkodlawy i wilki
Moje zwierzeta szybko zaczely przybierac na wadze i zwiekszac swoj wzrost. Z czasem zdecydowalem sie przyzwyczajac je do suchej karmy i po trochu zaczalem dodawac ja do jedzenia. Mowiac ogolnie proces przechodzenia na sucha karme przeszedl pomyslnie, sucha karma im smakuje, nadal ja jedza, uzupelniana naturalnymi produktami.
Chcialbym podkreslic jeden wazny aspekt, kwestie swiezego miesa. Wilki zyjace w niewoli powinny obowiazkowo otrzymywac swieze mieso, plus pozostale produkty jak na przyklad sucha karma. Rozpowszechnione jest bledna opinia, ze jesli wilka w niewoli bedzie sie karmic swiezym miesem to bedzie bardziej agresywny, nieoswojony („zezwierzeci sie”) – opinia ta nie ma zadnych podstaw.
Z logicznego punktu widzenia – to po prostu martwe mieso i przy jego zjadaniu wilk nie stosuje swoich mysliwskich umiejetnosci, nie sledzi, nie napada ofiary, nie zabija. Uwazam, ze jedzenie swiezego miesa nie moze byc przeslanka do ostrych zmian w zachowaniu wilka w stosunku do wlasciciela. Zmiany w charakterze moga natomiast wystapic w okresie dojrzewania plciowego, u wilczyc w czasie cieczki, u samcow w trakcie rywalizacji o wilczyce, przy pojawieniu sie szczeniat w stadzie gdy jedno z rodzicow jest wilkiem.
Interesujacym natomiast moze byc fakt, ze w warunkach dzikiej przyrody wilki zwykle nie bronia swoich wilczatek, w trakcie ingerencji czlowieka wola pozostac przy obserwacji z pewnej odleglosci, nie ryzykuja pokazania sie. To takze mozna zrozumiec i wyjasnic. Prawa natury, przyrody sa bardzo surowe i nie oszczedzaja slabych. Do okresu dojrzewania nie dozywaja wszystkie osobniki, a do okresu pojawienia sie mlodych jeszcze mniej. U wilczyc pierwsze potomstwo pojawia sie w wieku 2,5 – 3 lat, a samce uczestnicza w tych sprawach po uplywie 3 lat. Dlatego parze, ktora tworzy rodzine, bezpieczniej i korzystniej jest znowu powolac na swiat wilczatka za rok, niz zginac teraz, przy obronie obecnego miotu. Generalnie mozna stwierdzic, ze wilki sa zwierzetami wszystkozernymi. Informacje, ktore uzyskiwalem czytajac prace znany uczonych-biologow staralem sie wykorzystywac w codziennym zyciu z moimi wilczatkami.
Wolkodlawy i wilki
W dzikiej przyrodzie, wilczyca uczy na przyklad swoje wilczatka odnajdywac, rozpoznawac i zjadac potrzebne im jagody. Okres ten przypada na koniec lipca, poczatek sierpnia. W tym czasie wilczatka maja po 3-4 miesiace. Mniej wiecej w tym czasie zdecydowalem sie to sprawdzic i zaobserwowac reakcje moich wilczatek na zaproponowane przeze mnie jagody, a dokladnie czarne jagody. Nie bylo granic mojemu zdziwieniu i radosci, kiedy wilczatka zarlocznie rzucily sie na jagody i doslownie za pare sekund miski byly puste. Od tego czasu czesto daje im jagody, borowki, a one jedza z przyjemnoscia. Nawet wydaje mi sie, ze bardzo sie ciesza z tego poczestunku.
Do wieku 2-3 miesiecy, wilczatka nie wykazywaly w zaden sposob zainteresowania swoimi imieniem, nie reagowaly. Ale nie rezygnowalem i za kazdym karmieniem, wolalem je po imieniu, stawialem miski, a kiedy jedli, kazdego nazywalem po imieniu i glaskalem.
I oto w wieku mniej wiecej 3 – 3,5 miesiaca wilczatka zaczely rozumiec i reagowac na swoje imiona. Charakter wilczatek w miare ich wzrostu takze ulegal zmianie. Staly sie towarzyskie, ciekawe, wszedzie wchodzily i stale sprawdzaly „na zab” nieznane im przedmioty. Po jedzeniu prawie zawsze zaczynaly zabawy w gonitwe, napadaly jeden na drugiego z zasadzki, walczyly.
Na wybieg gdzie byly zakwaterowane wstawilem budy i wilki szybko je zaakceptowaly jako mieszkanie. W trakcie deszczu wchodzily do budy, a kilkakrotnie udalo mi sie zaobserwowac, ze lezaly tam takze w trakcie upalu.
Wolkodlawy i wilki
Gdzies okolo ich 4,5 miesiaca obserwowalem interesujace zachowania, sytuacje. W tym wieku zachodzi zazwyczaj wymiana zebow z mlecznych na stale i szczenietom przydaje sie gryzienie kosci. Po tym jak wilczki zjadaly posilek, wybiegaly sie, pobawily, przywolywalem je i kazdemu daje kosc (kregowe, stawowe).
Wilczatka natychmiast rozbiegaja sie po katach i zaczynaja zajmowac sie kazda swoja koscia. Po jakims czasie wchodzilem na wybieg i siadalem na drewniana skrzynke stojaca na srodku. Przechodzil pewien czas i wilczatka z swoimi kosciami podchodzily do mnie, kladly sie przy moich nogach i kontynuowaly ogryzanie kosci.
Nie wykonywalem ostrych, naglych ruchow, chwalilem je slownie, pochylalem w ich kierunku i zaczynalem powoli glaskac – najpierw po bokach, potem wyzej po plecach i klebie, ruchami od klebu do ogona. Ajak zaczynala od razu warczec, a potem juz „ryczec”, ale nadal lezala i gryzla swoja kosc. Nie podejmowala prob ugryzienia mnie czy odejscia dalej. Troche dotyku, gladzenia i ona cichutko milkla, dalej zajmowala sie swoja koscia, tylko od czasu do czasu spogladajac na mnie.
Reakcja jej siostry byla o wiele spokojniejsza, gladzilem ja, a ona milczaco ogryzala swoja kosc. Kiedy wstaje i odchodze, wilczatka po jakims czasie tez sie rozchodza po katach wybiegu i tam dalej ogryzaja kosci. Ale jesli znowu wejde na teren wybiegu, usiade na skrzynke, po minucie czy dwoch znowu sa przy mnie ze swoimi kosciami. Jak takie zachowanie wyjasnic, jak na razie nie wiem. Zachowywaly sie tak czesto, prawie zawsze i na pewno jest takiego zachowania wytlumaczenie, mysle, ze z czasem to zrozumiemy.
Czas mijal, a moje zwierzeta szybko rosly, przybieraly na wadzie i stopniowo zmienialy sie w podrostki, „dlugonogie nastolatki”.
Widocznie zachowania i przyzwyczajenia przodkow sa wyjatkowo silne, bo wilczatka juz w wieku 4,5 - 5 miesiecy zaczely probowac wyc. Zazwyczaj odbywalo sie to wczesnie rano lub pozno wieczorem. W ogole wydaje sie, ze wycie u wilkow jest jakby srodkiem kontaktu, porozumiewania sie miedzy soba. Wycie wilka jest rozne, ma swoje odmiany w zaleznosci od zaistnialej sytuacji. Nawet zyjac w niewoli, w warunkach hodowli, moje zwierzeta, powiedzmy w ten sposob, z wielkim namaszczeniem i uwaga podchodza do tych sygnalow, ktorymi obdarzyla je przyroda.
Mlode wilczki zwykle zaczynaja wycie od popiskiwania, skamlenia, potem „biadaja” juz na glos i przechodza na wycie na wysokich nutach. W miare uplywu czasu, wzrostu i doroslenia wycie moich wilczkow staje sie coraz pewniejsze, bardziej dlugotrwale, a kazda z wilczyc ma swoje brzmienie glosu. W miare mozliwosci postaram sie to zarejestrowac na video. Trzeba tu zaznaczyc, ze wycie wilka i psa, roznia sie od siebie zasadniczo. Ale niestety slowami nie da sie tego wyjasnic i opisac. Tego trzeba samemu posluchac i porownac te dzwieki.
Znajomi mnie czesto pytaja „Nie straszno ci, kiedy pod oknami, noca rozlega sie wilcze wycie?” Odpowiadam: „Zupelnie nie”. Mozliwe, ze jest tak, poniewaz wychowalem je i sa dla mnie bardzo bliskie. Proces oswojenia wilka, nawet schwytanego jako dorosle zwierze, przy madrym podejsciu moze przebiec pomyslnie. Nawet po niedlugim czasie obcowania z zwierzeciem kazdego dnia, karmienia, sprzatania wybiegu, mowienia do zwierzecia spokojnym glosem, wilk przestaje sie bac czlowieka. Trwa to okolo trzech, czterech miesiecy.
Wolkodlawy i wilki
Nastepny etap, to kiedy zwierze przestalo sie juz bac czlowieka, zaczyna byc zaciekawione, a ta ciekawosc z reguly towarzyszy agresywnym zachowaniom. Ten etap procesu oswajania wilka jest najbardziej niebezpieczny, trzeba byc przygotowanym na wszystko, starac sie rozumiec jego zachowania, mimike, uklad ciala, gesty.
Zanikanie u wilka tych agresywnych reakcji i zachowan, mozna uznac za koniec tego etapu procesu oswajania, a rozpoczecie nastepnego. Wilk zaczyna aktywnie kontaktowac sie z czlowiekiem, przejawia podporzadkowanie w odniesieniu do czlowieka, pozwala sie glaskac, ubierac obroze i tym podobne. Na tym stadium proces oswajania mozna uznac za zakonczony. Oczywiscie jasnym jest, ze proces oswajania wilka nie nalezy mylic z procesami wychowania czy tresury.
Proces oswojenia malych wilczatek, ktore we wczesnym wieku trafily do czlowieka przebiega oczywiscie o wiele szybciej i praktycznie bezbolesnie. Tu mozna od razu „upolowac trzy zajace”; oswojenie, wychowanie, obcowanie ze zwierzeciem na co dzien. Tak to sie stalo w naszym przypadku.
Wszystkie te wymienione powyzej pojecia sa blisko ze soba zwiazane. Codzienne obcowanie, obserwacja daja bardzo duzo pozytecznych informacji i poczatkowo wlasnie proces wychowania buduje sie wlasnie na codziennym kontakcie i przebywaniu z zwierzeciem.
Wilczatka na przyklad mocno machaja ogonami w rozne strony i swiadczy to o ich przyjaznym nastawieniu. W ogole wilk, jak kazda zywa istota dokladnie rozumie dobre i czule podejscie ze strony czlowieka. Ale takze i odwrotnie, przechodzi w nieufnosc i obrone, kiedy czuje, ze czlowiek trzyma „kamien za pazucha”.
O bystrosci, sprycie, wysokim intelekcie wilka moze swiadczyc chocby fakt, ze w ciagu tysiacleci umial sie on skutecznie przeciwstawiac licznym dzialaniom czlowieka majacym na celu okrutne wyniszczenie tego gatunku. W trakcie przeprowadzanych przez naukowcow – biologow eksperymentow majacych na celu porownanie zdolnosci umyslowych, wilk pozostawil daleko w tyle innych przedstawicieli rodziny psowatych i byl powazna konkurencja dla brunatnego niedzwiedzia.
Moje wilczatka w wieku 4 – 5 miesiecy, bez wysilku wykonywaly elementarne komendy z kursu posluszenstwa jak: siedziec, lezec, do mnie, rownaj, zeby. Z zainteresowaniem biegly za aportem, zeby sie potem ze mna bawic w przeciaganie.
Wolkodlawy i wilki
Wilczki lubia rozpedzac sie, skakac mi bezposrednio na klatke piersiowa, odpychaja sie, odbiegaja i od nowa skacza, zapraszaja mnie tym samym do zabawy.
Ich ukochana zabawa, to kiedy ja od nich uciekam, one doganiaja i w skoku napadaja, usilujac mnie zatrzymac i utrzymac w bezruchu. Daje im rece do zlapania, jedna chwyta za jedna, druga za druga, probuja mnie wtedy obrocic i zbic z nog. Zdarza sie, ze jedna podchodzi do mnie od przodu, a druga atakuje wtedy od tylu. Chwytaja zazwyczaj za dlonie, lokcie, przedramiona. Czasami probuja z wyskoku schwycic mnie za barki czy plecy. Generalnie umiejetnosc skokow i wyskokow mlodych wilczatek jest zadziwiajaca. Moga z miejsca sie wybic, wyskoczyc bardzo wysoko, a jednoczesnie bardzo plynnie i miekko ladowac po wyskoku.
Wydaje sie, ze podczas takich zabaw budza sie w nich mysliwskie instynkty, a uciekajacy obiekt wzbudza duze zainteresowanie i pobudzenie. Ale jednoczesnie wilczatka doskonale i w pelni rozumieja, ze tylko zabawa i kontroluja swoje zachowania. Bywa na przyklad czasami, ze jedna z nich lapie dokladnie w trakcie skoku, upuszczam na ziemie i przytrzymuje w takim polozeniu.
To ich wcale nie peszy i niw wybija za zabawowego, zalotnego nastroju, wrecz odwrotnie, podnioslszy sie z nowym zapalem atakuja w zabawie.
Jeszcze jeden wazny szczegol: podczas zabawy wilczatka nigdy nie kasaja bolesnie przeciwnika. Chociaz rozmiary ich zebow, zwlaszcza klow przescigaja znacznie rozmiary zebow ich rowiesnikow Azjatow - wilkodlawow. Jeden nieostrozny ich ruch moglby sie zakonczyc powazna rana.
Po mojej komendzie, wilki od razu zaprzestaja zabawy, atakow, podgryzania. To jest kolejnym dowodem jak wilki roznicuja swoje zachowania i potrafia zademonstrowac swoje podporzadkowanie przywodcy stada, w tym wypadku mnie. Mowie tu o podporzadkowaniu sprawiedliwym, w przyrodzie przywodca stada karze tylko za cos, za konkretne przewinienie. A bojek bez przyczyn, czy agresywnego zachowania w stosunku do malych wilczatek w stadzie sie nie toleruje.
Do momentu pojawienia sie malych wilczatek, w hodowli mialem szczenieta owczarkow srodkowoazjatyckich, dwa samce-psy, jedna suke (wszystkie z jednego miotu). Byly one w zblizonym wieku do wilczatek i po zakonczeniu weterynaryjnych procedur umiescilem je wszystkie piec razem. Moim celem bylo zaobserwowanie wspolzaleznosci pomiedzy wilkami i Azjatami, fizyczny i umyslowy ich rozwoj, roznice w zachowaniu psow i zwierzat. Wilczatka i male Azjaty swobodnie sie bawily, przebywaly ze soba. Ustalilem takze takie same zasady karmienia dla wszystkich.
Wolkodlawy i wilki
Od samego poczatku ich przebywania razem suka-Azjatka zajela literujaca pozycje w tym ich „miedzynarodowym” stadzie. Ze strony wilczatek nie pojawiala sie zadna agresja w stosunku do Azjatow. Czasami tylko po typowo szczeniecych starciach miedzy nimi, glownie wilczatka probowaly zalagodzic sytuacje, skamlac, laszac sie, kladac sie na plecy, podstawiajac brzuszki, a tym samym demonstrujac swoja pokore. Do prawdziwych bojek nie dochodzilo.
A samce Azjaty to w ogole mialy bardzo przyjazne nastawienie. Mialy tylko jeden cel-zabawe: pociagac i poszarpac za wilcze ogony.
Co do ich fizycznego rozwoju to trzeba powiedziec, ze do wieku 6-7 miesiecy wilki wyprzedzaly w wzroscie, wielkosci Azjaty, ale wagowo im ustepowaly.
Jest to zwiazane z ich eksterierem. Srednia waga doroslego, doswiadczonego wilka-samca osiaga okolo 50 kilogramow. Nieliczne egzemplarze dochodza do 80 kilogramow. Samice sa mniejsze, drobniejsze o okolo 10-15%. Mowimy tu oczywiscie o wadze wilka w naturalnych warunkach.
Z taka waga wilk jest zdolny biec na krotkie dystanse, rozwijajac szybkosc do 60 kilometrow na godzine; przebiec rysia, glodnym, w poszukiwaniu zdobyczy wiele kilometrow, w razie potrzeby wyskoczyc do wysokosci 3,5 metra i wreszcie umknac przesladowcom bedac samemu powaznie rannym.
Budowe szkieletu ocenia sie zazwyczaj przez obwod lapy – wilki nie ustepuja najwiekszym przedstawicielom psiego swiata. Ich klatka piersiowa, przy ogladaniu z przodu nie jest taka szeroka jak u niektorych ras psow (np. Azjaty, owczarki kaukaskie, rotwailery), jest natomiast w miare gleboka, dosiega do poziomu lokcia. Nie ma takiego wygiecia zeber jaku psow , dlatego wydaje sie wyplaszczona.
Wilki siersc posiadaja twarda, z bardzo gestym podszerstkiem. Kilkakrotnie widzialem, jak moje wilki spaly na sniegu, wyciagnawszy sie na boku, tak jak spia psy latem w cieniu. A temperatura osiagala wtedy minus 28-30 C. Nigdy nie widzialem, zeby wilki marzly, podkurczaly lapy jak to robia psy.
Po pieciu z polowa miesiacach wilczatka calkowicie zmienily zeby, mialy idealny nozycowy zgryz, a zeby porazaly swoja biela. U wilkodlawow w tym wieku proces wymiany zebow ciagle trwal.
Dodatkowo chcialbym zwrocic uwage na budowe szczek, zmienilo to moje wczesniejsze zapatrywania. Wsrod treserow psow, zwlaszcza wsrod tych, ktorzy zajmuja sie szkoleniem psow do ochrony, pies z waskimi szczekami (zwlaszcza dolna szczeka) uwazana jest za niezdolnego do glebokiego, mocnego chwytu. Natomiast psy z szerokimi, krotkim szczekami, uwaza sie za te, ktorym latwiej wykonac silny chwyt na przyklad na treningowym rekawie.
Oczywiscie mowimy tu o konkretnych rasach psow przeznaczonych do szkolen obronnych.
Sam bedac treserem, a czesto i pozorantem w trakcie szkolenia, jako takie wyobrazenie o sile takich chwytow mam. Natomiast obserwacja moich wilczatek spowodowala, ze zmienilem zdanie, opinia przytoczona wczesniej wydaje sie mi byc nieprawdziwa.
Pewnego dnia zdecydowalem sie nakarmic wilczatka ryba. Kupilem wielka morska rybe, pokroilem na kawalki, oddzielilem kosci i zostawilem do odmrozenia. Zeby sie nie ubrudzic wszystkie te czynnosci wykonywalem w rekawicach z tkaniny. W czasie gdy ryba tajala, zdecydowalem sie isc do wilczatek. Wilczatka byly w wieku okolo 3,5 miesiaca. Zweszyly szybko zapach ryby, zaczely biegac wokol, podskakiwac, probowac chwycic za rekawiczki. Bylem odwrocony do Kiczi, kiedy Ajka wyskoczyla, chwycila za palec rekawiczki. Na szczescie rekawiczki byly bardzo duzego rozmiaru, tak, ze jej zeby zacisnely sie tylko na tkaninie, a ja zdazylem zacisnac palce w piesc, a wolna reka chwycic ja za gorna szczeke.
Wolkodlawy i wilki
W odpowiedzi Ajka momentalnie schwycila glebiej i prawie cala rekawiczka znalazla sie w jej paszczy. Prawa reka trzymalem za wystajacy brzeg rekawiczki, a lewa za gorna szczeke i probowalem rozewrzec zacisniete szczeki wilczycy.
Wszystko to przebiegalo na ziemi a wilczatko cofalo sie wydajac zwierzecy ryk. Na namowy oddania rekawiczki reagowala tylko wiekszym iskrzeniem sie oczu, a ryk stawal sie coraz glosniejszy. Moje naiwne proby rozwarcia szczek okazaly sie zupelnie bezuzyteczne.
Obiema rekami chwycilem za brzeg rekawiczki i zaczalem powoli ciagnac i podnosic ja do gory. Ajka zacisnela szczeki i przeciwstawiajac sie mi, ciagnela w dol. Pomyslalem, ze jezeli zdolam ja oderwac od ziemi, „pogubi sie” i pusci rekawiczke. Ale tak sie nie stalo.
Ogolnie skonczylo sie na tym, ze oderwalem ja od ziemi, podnioslem na poziom twarzy, a ona ani myslala puszczac. Jeszcze mocniej sciskala szczeki, rozstawila lapy na boki, probowala balansowac ogonem, krzywo na mnie patrzala i ryczala przez zacisniete zeby. Potrzymawszy ja w powietrzu pare sekund, zmuszony bylem opuscic ja na ziemie. A ona zadowolona, ze wywalczyla „co jej”, odbiegla ode mnie. Pownosiwszy rekawiczke w paszczy przez jakis czas, przekonala sie, ze rzecz jest niejadalna, Ajka rzucila ja w kacie wybiegu i odeszla do swoich spraw.
Dlaczego te historie w szczegolach przedstawilem czytelnikowi? Po pierwsze dlatego, ze zadne szczenie psa uzytkowego/pracujacego, w takim wieku, nie jest zdolne do tak poteznego chwytu zebami i pokazania takiego uporu w charakterze. A wyobrazcie sobie, jaki moze byc chwyt doroslego, doswiadczonego wilka. Strach nawet myslec. Oczywiscie tu mozemy sie sprzeczac, czy powinno sie porownywac dzikie zwierze i domowego psa.
Po drugie: wilki maja konstrukcje czaszki taka, ze morda wydaje sie byc zaostrzona, wyciagnieta. Nie ma tez wypelnienia pod oczami. Dolna szczeka nie jest szeroka. Wszystko co wlasnie wymienilem uwaza sie za niedociagniecia w przypadku psa uzytkowego/pracujacego przy ochronie.
A te wszystkie „niedociagniecia”, ktore wymyslil czlowiek w odniesieniu do swoich czworonoznych przyjaciol, powinny z teoretycznego punktu widzenia miec tez zastosowanie do wilkow (pies i wilk – jako bliscy krewni). Powinny w jakis sposob odbijac sie na fizycznych, czy „uzytkowych” wlasciwosciach wilka. A praktyka pokazuje, ze jest zupelnie odwrotnie. Male wilczatko demonstruje cudowny, silny chwyt i niesamowity upor charakteru w tak wczesnym wieku; nie mowiac juz o doroslym zwierzeciu, nawet wychowanym w niewoli. Stad wnioski, ze pies ma slaby chwyt, poniewaz na waska dolna szczeke, nie ma solidnych podstaw.
Wedlug mojej opinii powinny tu pojawic sie inne wytlumaczenia. Na przyklad brak agresji, ducha walki, wlasnie naturalnej odwagi i sily charakteru. Pies to jednak w pierwszej kolejnosci drapieznik, ktoremu przyroda jest bardziej bliska niz czlowiek. Zgodzicie sie chyba, ze pies odwazny, silny charakterem, agresywny atakuje twardo, dynamicznie, z dobrym tempem.
W swojej pracy tresera spotykalem rozne psy. Niektore psy mialy wyrobione odruchy warunkowe, odruchy posluszenstwa, ale atak na czlowieka byl dla nich poza psychologiczna bariera, nie potrafily tej granicy przekroczyc, inne natomiast zupelnie odwrotnie.
Zazwyczaj psy silnie psychicznie, odwazne, dodatkowo odpowiednio socjalizowane, zdrowe, z silnym systemem nerwowym, nie mialy problemow z przystosowaniem sie do sluzby w ochronie. Szybko rozumialy co sie od nich wymaga i aktywnie wlaczaly sie w wykonywanie obowiazkow, w prace. Ale mowimy tu o psach z takim wrodzonym potencjalem, psach ktore beda w stanie wytrzymac obciazenie i tempo tresury, a pozniej wykonywanie obowiazkow w swojej pracy.
Wolkodlawy i wilki
Ostatnio w telewizji widzialem film o rasach powstajacych ze skrzyzowania wilka z psem. W rejonie permskim skrzyzowano wilczyce z owczarkiem niemieckim. Juz w trzecim pokoleniu uzyskano z tej kombinacji osobniki doskonale, jezeli chodzi o wartosci uzytkowe. Entuzjasci nazwali je wilko-psami. W swojej wypowiedzi wspolpracownik tego centrum hodowlanego podkreslal wyjatkowe zalety tych wilko-psow: bardzo dobre zdrowie, idealny i czuly wech, potezny i mocny chwyt szczeki, szybka regeneracji sil fizycznych po obciazeniach, bardzo dobry temperament podczas pracy.
Wszystkie te wazne, uzyteczne cechy pojawily sie w wyniku krzyzowania dzikiego zwierzecia i domowego psa. Mysle jednak, ze zadnymi sztucznymi metodami, w tak krotkim czasie czlowiek nie moze zaszczepic tych cennych cech ani jednej uzytkowej rasie psow. Na stworzenie kazdej rasy psow, z jej zaletami uzytkowymi czlowiek poswiecil stulecia.
Na swiecenia dzien dzisiejszy istnieja rasy odznaczajace sie wlasnie takimi, pozadanymi u psa uzytkowego cechami (jak u wspominanej kombinacji wilka i owczarka). W standardzie tych psow jest niezaleznosc charakteru, opanowania i zrownowazona psychika, wysoce rozwiniete poczucie terytorialnosci, rozwiniete zdolnosci umyslowe i fizyczna wytrzymalosc.
W naszych czasach takimi cechami charakteryzuje sie zdobywajacy popularnosc na calym swiecie owczarek srodkowoazjatycki. Nowoczesna kynologia podaje jako przyblizony wiek tego unikalnego psa – czterdziesci wiekow, a ile lat liczy w rzeczywistosci jego historia nie wie nikt.
Za kraj pochodzenia, powstawania tych psow przyjmuje sie terytoria bylego Zwiazku Radzieckiego, a obecnie lezace blisko za granica tereny – Azje Centralna (Srodkowa) i przylegajace do niej rejony.
Praktycznie wszystkie narody zaludniajace ten teren zajmowaly sie hodowla bydla, a podstawowym rodzajem bydla domowego byla owca. Zgodnie z miejscowymi warunkami i praktyka stosowano koczowniczy wypas owiec, stada przemieszczaly sie z jednego pastwiska na drugie. Pastwiska rozciagaly sie dziesiatki kilometrow od miejscowosci, a pomiedzy pastwiskami takze byly niemale odleglosci.
Podczas przemieszczania sie stad, ulegaly one czestym napadom drapieznikow. Glownym drapieznikiem, od ktorego nalezalo uchronic owce byl wilk. Pojedynczemu czabanowi ochronic i uratowac bardzo liczne stada owiec bylo trudno, tu z pomoca przychodzily Azjaty – wilkodlawy.
Na dzien dzisiejszy istnieja dwie rasy psow, ktore zdolne sa przeciwstawic sie wilkowi. To owczarek srodkowoazjatycki i wschodnio-syberyjska lajka. Laczy ich jedna podstawowa, wspolna cecha, ktora obdarowala je przyroda – to mestwo.
Inne, takze pasterskie rasy, na przyklad szkockie collie, australijskie kielpi, kuli, pumi, border-collie takze pracuja przy stadach i trzeba dodac, ze z wielkim sukcesem. Ale im po prostu nie starcza mestwa i odwagi, wycofuja sie zdajac sie na instynkt samozachowawczy w leku przed dzikim zwierzeciem.
Owczarki srodkowoazjatyckie, majace mocna psychike, mestwo, odwage i sile fizyczna, zdolne sa dac odpor wilkowi, a w pewnych przypadkach wyjsc nawet zwyciesko z walk z wilkami.
Oczywiscie mowimy tu o stepowych wilkach zamieszkujacych tereny Azji Sredniej. Wilki te wyraznie ustepuja swoimi rozmiarami wspolbratem z Rosji srodkowej i terenow Syberii.
Wolkodlawy i wilki
A jesli chodzi o wschodniosyberyjska lajke, badania uczonych wykazaly, ze lajka jako chyba jedyna jest w stanie pojac „ jezyk”, zachowania dzikiego zwierzecia, odgadnac jego taktyke, zamiar ataku, a tym samym uprzedzic o tym, ochronic swojego wlasciciela.
Mowiac generalnie, psy pierwotne wyrozniaja sie odwaga i cecha niezbedna i najwazniejsza w wykonywaniu ich pracy – w checi/zamilowaniu do niej.
Obserwujac moje wilki zauwazylem, ze nie zdolne sa one do tej dyscypliny, ktorej przyzwyczailismy sie oczekiwac od domowych psow. Wilki zawsze zachowuja swoja niezaleznosc w zachowaniach.
W kwietniu tego roku do nas, do Irkucka przyjechal z wystepami cyrk, w ktorego programie byly wystepy wilkow. Nadzwyczaj rzadko mozna zobaczyc wilki w charakterze czworonoznych artystow. Jest to prawdopodobnie zwiazane z charakteryzujaca wilki naturalna ostroznoscia.
Udalo mi sie porozmawiac z treserka- wlascicielka wilkow i zadac jej pare pytan. Wystepuja z nia stepowe wilki, a jej pierwsza wilczyca ma obecnie 8 lat i do dzis z duzymi sukcesami wystepuje z nia w cyrkowym programie.
Jekaterina (Katarzyna), tak nazywaja treserke opowiadala, ze do cyrku nadaja sie wilczatka, ktore trafily w rece czlowieka w wieku 10-15 dni. Takie maluskie wilczatka sa karmione pipeta i przy spelnieniu tego warunku mozna liczyc na sukcesy w przyszlej tresurze i jej pozytywny rezultat. Cala tresure buduje sie na zabawie, smakolyku, na spokojnym, czulym i dobrym stosunku do zwierzecia. Jekaterina zaznaczyla takze, ze z samcami jest bardzo trudno pracowac, gdyz po osiagnieciu dojrzalosci plciowej staraja sie dominowac otoczenie, co oczywiscie powoduje utrudnienia w tresurze. Wiadomo, ze w kazdym rodzaju tresury pojawiaja sie elementy przymusu, a to nie odpowiada charakterowi wolnego i dumnego drapieznika. Teraz chcialbym krotko opowiedziec jak wilki zmieniaja w pewnych przypadkach swoje zachowanie obserwujac psy.
Wypuszczam wilczatka z wybiegu (rozmiary wybiegu to 15x15 metrow), aby pobiegaly po calym terytorium i razem z nimi z woliery wypuszczam owczarka srodkowoazjatyckiego – samca. Azjata jest w wieku 1,5 roku. Wilczatka maja po 10 miesiecy i generalnie dobrze znaja podstawowe komendy z zakresu podstawowego kursu posluszenstwa.
Wolkodlawy i wilki
Po uplywie jakiegos czasu zaczynam przywolywac wilczatka komenda „do mnie”. Azjata i wilki biegaja po calym terytorium, bawia sie i w zaden sposob nie reaguja na moja komende.
Czyli po prostu – naprawde wszyscy slyszymy, rozumiemy, nasz „gospodarzu”, ale to chyba nie do nas. W reakcji na to przyzywam Azjate jego imieniem, przywoluje go do siebie. Azjate uczylem podstawowych nawykow posluszenstwa, rozkaz „do mnie” wielokrotnie przecwiczylismy, a poza tym Azjata jest na swoim terenie, wiec wykonuje komende na piateczke, przychodzi i siada przede mna. Zobaczywszy to moje wilczatka natychmiast wszystko rzucaja i ze wszystkich sil pedza w moim kierunku. Po kolei siadaja przedemna, dostaja przygotowany zawczasu smakolyk, ciesza sie, machaja ogonami, staja przednimi lapami na mojej klatce piersiowej, staraja sie polizac moja twarz. Czyli wszyscy zadowoleni z rezultatu, i ja i wilki.
Mam jeszcze w planach wychowanie wilka-samca. Jaskrawie widoczny dymorfizm plciowy przejawia sie u duzych drapieznikow nie tylko w budowie fizycznej, ale tez w charakterze i zachowaniu. Zeby poznac, zrozumiec cechy zwierzecia trzeba po prostu pracowac z osobnikami obu plci.
Pojawialo sie jeszcze jedno, bardzo czesto zadawane pytanie: Czy zamierzasz polaczyc wilczyce wlasnie z Azjatami-wilkodlawami? Otrzymac w rezultacie tego uniwersalnego psa, ktory by laczyl w sobie wszystkie cenne cechy dzikiego zwierzecia (wytrzymalosc, dobre zdrowie, wysoki intelekt itd.), z cechami i wieloma zaletami owczarka srodkowoazjatyckiego?”.
Teoretycznie dopuszczam taka mozliwosc, ale wprowadzic ja w zycie mi nie spieszno. Trzeba przede wszystkim sie zastanowic do jakich celow takie polaczenie, krzyzowka moglaby byc potrzebna. Po pierwsze: nie wszystkie szczenieta otrzymane z takiego polaczenia moglyby spelniac wymagania standardow kynologicznych, przede wszystkim ze wzgledu na psychike.
Po drugie: najbardziej waznym wydaje sie, aby takie szczenie dostalo sie do rak profesjonalisty, entuzjasty, czlowieka zywo zainteresowanego w hodowli i wychowaniu tego typu psa.
Na dzien dzisiejszy o wiele bardziej interesujaca jest dla mnie mozliwosc obserwacji, zajmowania sie moimi wilkami, ze tak to okresle, w ich nie zmienionej formie. Zyjace w mojej hodowli, obok siebie zarowno wilki jak i wilkodlawy-Azjaty doskonale sie rozumieja nawzajem, przejmuja od siebie najlepsze zarowno wilcze jak i psie cechy.
Mam nadzieje, ze to sie w najblizszym czasie nie zmieni, wilki pozostana wilkami, a wilkodlawy psami, a jedyna wartoscia ktora im naprawde przyjdzie dzielic bedzie czlowiek – wlasciciel, gospodarz dla jednych i drugich.
Konczac moj artykul chcialbym zyczyc wszystkim wielbicielom Azjatow sukcesow w waszej pracy, milosci, sympatii, umiejetnosci odczuwania i zrozumienia dla swoich wilkodlawow, bez tego w nasza praca sie nie uda.

Irkuck
Wschodnia Syberia
Autor artykulu: Leonid Nikiforow,
Treser i wlasciciel hodowli owczarkow
srodkowoazjatyckich „Bialy Sultan”

Dziekujemy Justynu Jachimczyk za perevod Artykuly na polsku yazyk

вверх
назад
irkcao@narod.ru
© Copyright Sh Design Group, 2003
Hosted by uCoz